mordercy 

Potwór z Charleroi - Marc Dutroux
W sierpniu 1996 roku w końcu doszło do przełomu w sprawie zaginionych dziewcząt. Podczas oględzin miejsca gdzie wg. policji doszło do porwania pojawiła się osoba, która pamiętała podejrzane auto blisko domu dziewczyny. Świadek naoczny przypomniał sobie niektóre z numerów tablicy rejestracyjnej, która w końcu doprowadziła policję do Marca Dutroux. 15 sierpnia 1996 roku policja weszła do domu Dutroux, gdzie odkryła dzwiękoszczelną celę w piwnicy...

Eric Harris i Dylan Klebold - masakra w Columbine
O 11:35 tego pamiętnego wtorku, w 110. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera, ci dwaj chłopcy zaczęli swój przemarsz przez korytarze szkoły średniej Columbine, zakończony samobójstwem. Na koncie mieli 13 zabitych osób, 25 rannych oraz wstrząśnięte miasto. Eric i Dylan przyjechali do szkoły i weszli tylnymi drzwiami szkolnego bufetu. Mieli na sobie długie czarne płaszcze, które były znakiem firmowym małej grupy uczniów: "Mafii długich płaszczy" (Trenchcoat Mafia), której to obaj poniekąd byli członkami. Dopóki nie wyciągnęli spod płaszczy półautomatycznych broni, nikt nie przypuszczał, że coś jest nie tak.

Richard Ramirez - Nocny Łowca
28 czerwca 1984 roku diabeł przekroczył granice piekła i przybył na ziemie, do Los Angeles, do domu 79-letniej Jennie Vincow. Tego dnia w Los Angeles było niezwykle duszno. Gdy zbliżał się nieco chłodniejszy wieczór, Jennie uchyliła okno by do mieszkania wpadło trochę świeżego powietrza. Wtedy, jak opadający liść, pojawił się upadły anioł. Przez otwarte okno wszedł do domu. W podobny sposób demon opuścił to mieszkanie. Zostawił swoja ofiarę zgwałconą... prawie poćwiartowaną.

Charles Manson i jego rodzina
Mimo niezliczonych wywiadów i dociekań wiele pytań o jego życie i czyny pozostaje bez odpowiedzi. Być może to dziwne, że najbardziej znany zbrodniarz Ameryki to człowiek który technicznie rzecz biorąc nie brał udziału w morderstwach z którymi na zawsze pozostanie związany. Tym niemniej dla mediów Manson to niekoronowany król morderców i sprawca narodowego koszmaru. Czym zasłużył sobie na tak poczesne miejsce w galerii przestępców?

Ted Bundy - jeden z najbardziej "ułożonych" serjnych morderców
Ted był bardzo nieśmiałym nastolatkiem. W tych czasach jedynymi jego zainteresowaniami była jazda na nartach i polityka. W 1965 roku Ted dostał się na University of Puget Sound. W 1966 przeniósł się na Uniwersytet w Waszyngtonie. Tam zaczął pracować. Nawet doszedł do jako takiej pozycji wśród tamtejszych studentów. Praca pochłaniała go bez reszty. Jednak nagle w 1967 roku zapoczątkował pewną znajomość, która zmieniła całe jego przyszłe życie.

Karol Kot z Krakowa
Przyjemność sprawiał mi widok zarzynanych zwierząt i ich rozbierania. Z rodzicami jeździłem na wakacje do Pcimia (to taka dziura pod Myślenicami). Było nudno, chodziłem więc do tamtejsze] rzeźni i asystowałem przy zabijaniu cieląt. Lubiłem ten widok i w końcu zasmakowałem w cieplej krwi. Piłem krew z cielęcia i wieprza. Dawali mi rzeźnicy, ile chciałem. Wiedziałem, ze ich to bawiło, i dziwili się mi, a ja z tego korzystałem. Zabijałem potem żaby. kury, gawrony, krety i cielęta. Matka o tym nic nie wiedziała, a dla niepoznaki odmawiałem jej zabicia ryby czy drobiu na obiad, choć to powstrzymywanie się dużo mnie kosztowało, bo przecież tak lubiłem wydłubywać oczy ptakom, pruć ich flaki i lizać krew. Inne upodobanie, to namiętne rysowania noży, gilotyn, szubienic i broni palnej. Gdy wiatrówkę miałem w domu strzelałem do książek, do mięsa, które matka przynosiła na obiad, aby zbadać energię i siłę pocisku. Dobrze operowałem nożem. Nosiłem go zawsze ze sobą. Wiele ćwiczyłem, np. refleks wyrabiałem sobie, uderzając nożem między swoimi rozłożonymi palcami Doszedłem do takiej wprawy, że przebijałem na wylot 3 cm deskę.


do góry